Jarosław Kaczyński
– Będziemy chcieli ustalić, kto kupił Pegasusa i kto decydował o tym, wobec kogo go użyć – stwierdził poseł KO Marcin Bosacki, wiceszef komisji śledczej w rozmowie z PAP cytowanej przez Onet.pl. Według parlamentarzysty przed komisją powinni stanąć m.in. Mateusz Morawiecki, Beata Szydło i Jarosław Kaczyński. Zdaniem Bosackiego, Kaczyński musiał wiedzieć o tym, że Pegasus został kupiony i że był stosowany wobec “przeciwników politycznych”.
Magdalena Sroka z klubu PSL została wybrana na przewodniczącą komisji śledczej do sprawy Pegasusa. Na wiceprzewodniczących wybrano: Marcina Bosackiego z KO, Pawła Śliza z Polski 2050, Tomasza Trelę z Lewicy oraz Przemysława Wiplera z Konfederacji. Do prezydium komisji nie wszedł przedstawiciel największego klubu parlamentarnego, czyli Prawa i Sprawiedliwości – kandydatura Jacka Ozdoby została odrzucona.
Zobacz wideo Walka ze społeczeństwem obywatelskim i szpiegostwo międzynarodowe wśród zastosowań Pegasusa. Jak to działa? (wypowiedź ze stycznia 2022 r.)
Ponadto w skład komisji wchodzi: Marcin Przydacz, Jacek Ozdoba, Mariusz Gosek i Sebastian Łukaszewicz z PiS, Joanna Kluzik-Rostkowska i Witold Zembaczyński z KO. Komisja śledcza ma zbadać działania podejmowane z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus między innymi przez rząd, służby specjalne i policję od 16 listopada 2015 roku do 20 listopada 2023 roku. Ofiarami Pegasusa mieli paść m.in. obecny europoseł Krzysztof Brejza, prokuratorka Ewa Wrzosek czy lider AgroUnii Michał Kołodziejczak.
Jarosław Kaczyński
– Musimy dowiedzieć się, jaka była skala tego procederu. Z całą pewnością osób, które były inwigilowane Pegasusem, jest w Polsce więcej niż te 13, o których wiemy już od dawna. (…) Będziemy chcieli ustalić, kto kupił Pegasusa i kto decydował o tym, wobec kogo go użyć – mówił wiceprzewodniczący komisji poseł Marcin Bosacki w rozmowie z PAP cytowanej przez Onet.pl.
Komisja śledcza ds. Pegasusa. Kaczyński wiedział o zakupie?
Jak dodał, przed komisją mają stanąć byli szefowie CBA Ernest Bejda i Jarosław Stróżny oraz ich ówcześni przełożeni Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński. Według Bosackiego należałoby przesłuchać też Mateusza Morawieckiego, Beatę Szydło i Jarosława Kaczyńskiego. Poseł KO ocenił, że “wszystko wskazuje na to”, że oprogramowanie zostało zakupione za czasów premierostwa Beaty Szydło.
Marcin Bosacki zasugerował także, że Jarosław Kaczyński wiedział o tym, że polskie służby korzystają z Pegasusa. – Ciężko wyobrazić sobie sytuację, w której wicepremier do spraw bezpieczeństwa nie wiedział o zakupie tak potężnego narzędzia i wykorzystywaniu go w stosunku do przeciwników politycznych – zaznaczył.
Jarosław Kaczyński był wicepremierem w latach 2020-2022, a potem przez kilka miesięcy w 2023 r. Do zakupu Pegasusa miało dojść w 2017 r. W grudniu 2021 r. w wywiadzie dla Interia.pl Jarosław Kaczyński sugerował, że nie miał wiedzy o stosowaniu Pegasusa. – Nie wiem, co z tym Pegasusem. Dostałem pismo od dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej, by wyjaśnić wątpliwości wokół rzekomego podsłuchu wobec Romana Giertycha. To się miało dziać w roku 2019, nie byłem wówczas wicepremierem do spraw bezpieczeństwa, nie mam o tym większego pojęcia – powiedział.
– Źle by było, gdyby polskie służby nie miały tego typu narzędzia. Chyba każdy się zgodzi, że rozmaite grupy przestępcze powinny być pod obserwacją, że przestępczość trzeba zwalczać i że na całym świecie używa się do tego narzędzi inwigilacji, oczywiście gdy są do tego podstawy prawne i zawsze pod kontrolą sądu, prokuratury. W Polsce system nadzoru nad takimi działaniami należy do najbardziej rygorystycznych w Europie – mówił Jarosław Kaczyński w styczniu 2022 r. w rozmowie z tygodnikiem “Sieci”. Twierdził, że “opowieści opozycji o użyciu Pegasusa w celach politycznych to całkowite bzdury”.
W poprzedniej kadencji Senatu działała Komisja Nadzwyczajna ds. wyjaśnienia przypadków nielegalnej inwigilacji, która we wrześniu przyjęła raport końcowy. “Komisja udowodniła, że to, co rządzący robili z podsłuchami w Polsce, przypominało działania rosyjskich hakerów powiązanych z władzą, którzy atakowali w cyberprzestrzeni USA i Europę. Hakerzy uzyskiwali dostęp do kont poczty elektronicznej, kradli e-maile, a potem te treści modyfikowali i upubliczniali, by skompromitować pewne osoby lub instytucje” – wskazywano w raporcie.
News Related-
Małgorzata Kożuchowska i Redbad Klynstra byli parą. Wygadała się Katarzyna Nosowska
-
Oto ile pieniędzy zarabiają nauczyciele w roku 2023/2024. Takie są ich wypłaty i dodatki. Zobacz minimalne wynagrodzenie 28.11.2023
-
Janek poszedł tylko po jedzenie dla królików. Został ciężko ranny
-
CCC przecenia skórzane kozaki Lasocki. Zachwycają prostym krojem. Okazje też w eobuwie, Deichmann
-
Nie minęło 48 godzin. Błaszczak musi się tłumaczyć z deklaracji
-
Dania ze szkolnej stołówki. Koszmar czy miłe wspomnienie z dzieciństwa? Tak gotowano w PRL
-
Rosja szykuje uderzenie? Putin zatwierdził plan ws. armii
-
Ekstraklasa siatkarek. Pewna wygrana ŁKS Commercecon Łódź
-
Dane medyczne Polaków w sieci. Niewiele można z tym zrobić (aktualizacja)
-
Burza stulecia paraliżuje południową Rosję i Krym; zalane autostrady i budynki, setki tysięcy ludzi bez prądu
-
Android Auto: odświeżone Mapy Google w kolejnych samochodach
-
Lech Wałęsa ujawnił, co zrobił z pieniędzmi za Pokojową Nagrodę Nobla. Piękny gest
-
"Milionerzy" - Tomasz szedł jak burza, ale poległ na pytaniu o byka
-
Urządzili kobietom piekło i uciekli. Usłyszeli zarzuty. Znamy szczegóły