Wielka awantura przed sejmem. Wąsik nie wytrzymał. Zaatakował dziennikarza TVN. Tak go nazwał

Wąsik nie wytrzymał i nazwał reportera TVN24 neodziennikarzem.

Od rana przed sejmem trwała wielka awantura. Skazani, a później uniewinnieni przez prezydenta Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński próbowali dostać się do sądu. Wąsik starł się z dziennikarzem TVN24, który wypomniał politykowi, że w Sądzie Najwyższym zasiadają neosędziowie. Były poseł nie wytrzymał i odciął się reporterowi.

Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński bezskutecznie próbowali dostać się do sejmu. Uważają, że nadal są sędziami pomimo tego, że marszałek Szymon Hołownia wygasił ich mandaty. Przed sejmem doszło do ostrych przepychanek i krzyków. Dostało się przy okazji również dziennikarzowi TVN24 Sebastianowi Napierajowi, który wdał się w spór z Wąsikiem.

Maciej Wąsik powoływał się na wyrok Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, który unieważniał decyzję marszałka. Próbował udowodnić, że nadal jest posłem. – Sąd Najwyższy ocenił, że ten wyrok 20 grudnia nie ma skutku prawnego – przekonywał polityk PiS. Zareagował wtedy dziennikarz TVN24, wypominając Wąsikowi, że w Sądzie Najwyższym zasiadają tzw. neosędziowie wybrani niezgodnie z prawem. Wtedy polityk nie wytrzymał i ostro zareagował.

Wąsik do dziennikarza: Pan jest neodziennikarzem

– A pan jest neodziennikarzem – wypalił do reportera TVN24 Maciej Wąsik. – No naprawdę, proszę nie oceniać tych ludzi – bronił sędziów Sądu Najwyższego. Na tym jednak nie skończył. – To są sędziowie, którzy zgodnie z prawem zostali powołani, zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym – przekonywał.

Kamiński i Wąsik nie dostali się do sejmu

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik bezskutecznie próbowali dostać się do Sejmu. Nie pomógł nawet Jarosław Kaczyński, który interweniował na miejscu. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia pozostał nieugięty i nie pozwolił skazanym prawomocnie w sprawie tzw. afery gruntowej politykom PiS, wejść na salę obrad.

Po długich i ostrych przepychankach pod sejmem Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński odjechali spod gmachu. Wsiadali do auta przy wtórze krzyków: “Wąsik i Kamiński do więzienia”, a z drugiej strony “Wpuścić posłów”.