Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz
Resort kultury przekazał wyjaśnienia na temat ostatniego zdarzenia z udziałem ekipy TV Republika, która nie została wpuszczona na konferencję prasową ministra Bartłomieja Sienkiewicza. W komunikacie uargumentowano, że decyzja taka została podjęta “ze względu na mowę nienawiści” w stacji. Przytoczono m.in. głośną wypowiedź Jana Pietrzaka. Odpowiedź na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich opublikował również Adam Bodnar.
- W zamieszczonej na stronie rządowej odpowiedzi resort kultury zapewnia, że “o akredytację na konferencję [22 stycznia] zwrócił się jedynie operator kamery z TV Republika”. Stacja zarzuca ministrowi Sienkiewiczowi łamanie art. 44 Prawa prasowego
- Jak podkreśla Ministerstwo Kultury, wniosek odrzucono “ze względu na mowę nienawiści, która jest stałym elementem przekazu kreowanego na antenie tej stacji”
- W komunikacie przywołano głośną wypowiedź Jana Pietrzaka i Marka Króla. “Telewizja Republika nigdy nie przeprosiła za opresyjne i ksenofobiczne wypowiedzi zapraszanych przez siebie gości”
- Odpowiedź na wniosek RPO przekazał także minister sprawiedliwości, Adam Bodnar. Zapewniono, że pracownicy stacji zostali wpuszczeni na konferencję 29 stycznia, a zarzuty dotyczą wcześniejszego spotkania, na którym nie przewidziano pytań od prasy
- Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
O sprawie głośno jest już od kilku dni. 22 stycznia reporter i operator kamery z Telewizji Republika nie zostali wpuszczeni na konferencję ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Telewizja Republika skierowała w związku z tym zawiadomienie do prokuratury, ale tylko wobec ministra kultury.
Prezes stacji Tomasz Sakiewicz zarzuca Sienkiewiczowi “tłumienie lub utrudnianie krytyki prasowej”, czyli złamanie art. 44 Prawa prasowego.
Ministerstwo Kultury: mowa nienawiści “stałym elementem przekazu” w TV Republika
Marcin Wiącek
Wniosek o wyjaśnienia w tej sprawie skierował do szefów resortów Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek. Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało wyjaśnienie już we wtorek. Wynika z niego, że stacja spóźniła się na tzw. photo opp, ale reporter zadawał pytania podczas spotkania z mediami chwilę później.
Z kolei resort kultury w odpowiedzi na pismo RPO informuje, że o akredytację na konferencję zwrócił się jedynie operator kamery z TV Republika. Jego wniosek został odrzucony, o czym miał on zostać natychmiast poinformowany.
“Mimo to, na konferencji pojawiła się ekipa Telewizji Republika składająca się z operatora kamery oraz reportera, który nawet nie wystąpił z wnioskiem o akredytację za pomocą obowiązującego w MKiDN Systemu Obsługi Mediów Administracji RP” — brzmi odpowiedź ministerstwa zamieszczona na stronie rządowej (pełna treść dostępna pod TYM linkiem).
[object Promise]
Dziennikarze Telewizji Republika nie zostali wpuszczeni m.in. na konferencję prasową w ministerstwie kultury
Przypomniano w tym kontekście o oburzających słowach Jana Pietrzaka i Marka Króla, jakie padły na antenie na początku stycznia. Zgodnie z narracją przyjętą i usilnie narzucaną przez samego zainteresowanego — Pietrzak tłumaczył już w mediach, że jego “mocny żart” miał być wyłącznie krytyką niemieckiej polityki — satyryka bronili na antenie także pracownicy TV Republika. Danuta Holecka przekonywała widzów, że ataki na Pietrzaka mają w istocie na celu uderzyć w samą stację.
Przypomnijmy: chodzi o poniższą wypowiedź satyryka: “Mam okrutny żart. Oni liczą na to, że Polacy są przygotowani, bo mamy baraki dla imigrantów, w Auschwitz, Majdanku, Treblince, Stutthofie. Mamy dużo baraków zbudowanych tu przez Niemców i tam będziemy zatrzymywać tych imigrantów, wpychanych nam nielegalnie przez Niemców”.
Pietrzak ocenił też, że “nielegalni nie są ludzie, którzy uciekają do lepszego świata, a władze, które ich wpuszczają”.
Jak przypominają Wirtualne Media, na te słowa w ciągu zaledwie kilku dni skierowano do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji ponad 130 skarg. W odpowiedzi resortu podkreślono, że “Telewizja Republika nigdy nie przeprosiła za opresyjne i ksenofobiczne wypowiedzi zapraszanych przez siebie gości”.
Danuta Holecka (na zdj. w miniaturce — Jan Pietrzak, MW Media)
Resort kultury powołuje się w swojej odpowiedzi na art. 18 ust. 1 Ustawy o radiofonii i telewizji stanowiący, że audycje lub inne przekazy nie mogą propagować działań sprzecznych z prawem, z polską racją stanu oraz postaw i poglądów sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym, w szczególności nie mogą zawierać treści nawołujących do nienawiści lub przemocy lub dyskryminujących.
[object Promise]
— czytamy.
Odpowiedź Adama Bodnara
Adam Bodnar
Ekipa TV Republika alarmowała też, że jej pracownicy nie zostali również wpuszczeni na konferencję Adama Bodnara (z udziałem Europejskiej Prokurator Generalnej Laury Codruty Kovesi) w dniu 29 stycznia.
Ministerstwo podkreśla w swojej odpowiedzi, że dziennikarz TV Republika mógł być obecny na wspomnianej konferencji, zapewniając, że zaproszenie na to spotkanie wysyłano do mediów trzy dni przed konferencją:
“Przedstawiciele Telewizji Republika zostali wpuszczeni na konferencję prasową Ministra Sprawiedliwości, a ich prawa w żaden sposób nie zostały naruszone” — zapewniono.
Ekipa TV Republika miała jednak domagać się także wejścia dwie godziny wcześniej na uroczyste przywitanie delegacji Laury Kovesi. Nie odbywała się jednak wówczas żadna konferencja prasowa, w czasie której media mogłyby zadawać pytania, co zostało jasno podkreślone w treści rozsyłanych do mediów — w tym pracowników Republiki — zaproszeń.
[object Promise]
Jak podkreśla resort, przedstawiciele Telewizji Republika przyjechali już “w trakcie tego wydarzenia, więc ze względów protokolarnych nie było możliwości by dołączyli”.
Niewpuszczanie mediów na konferencje
W czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości przedstawiciele mediów krytycznych wobec władzy też bywali niewpuszczani na konferencje prasowe i wydarzenia.
“Press” przypomina, że w 2018 r. dziennikarze “Gazety Wyborczej” nie zostali wpuszczeni na konferencję prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego w 2018 r., a ekipom stacji TVN i Polsat News odmówiono możliwości relacjonowania konferencji Trybunału Konstytucyjnego. Z kolei w 2020 r. fotoreporterzy “Faktu” i “Gazety Wyborczej” nie zostali wpuszczeni do Pałacu Prezydenckiego. Drzwi zamknięto także w 2022 r. przed dziennikarzem TVN24, który nie został wpuszczony na spotkanie z Antonim Macierewiczem.
Źródła: gov.pl, MKIDN, MS, Onet
News Related-
Małgorzata Kożuchowska i Redbad Klynstra byli parą. Wygadała się Katarzyna Nosowska
-
Oto ile pieniędzy zarabiają nauczyciele w roku 2023/2024. Takie są ich wypłaty i dodatki. Zobacz minimalne wynagrodzenie 28.11.2023
-
Janek poszedł tylko po jedzenie dla królików. Został ciężko ranny
-
CCC przecenia skórzane kozaki Lasocki. Zachwycają prostym krojem. Okazje też w eobuwie, Deichmann
-
Nie minęło 48 godzin. Błaszczak musi się tłumaczyć z deklaracji
-
Dania ze szkolnej stołówki. Koszmar czy miłe wspomnienie z dzieciństwa? Tak gotowano w PRL
-
Rosja szykuje uderzenie? Putin zatwierdził plan ws. armii
-
Ekstraklasa siatkarek. Pewna wygrana ŁKS Commercecon Łódź
-
Dane medyczne Polaków w sieci. Niewiele można z tym zrobić (aktualizacja)
-
Burza stulecia paraliżuje południową Rosję i Krym; zalane autostrady i budynki, setki tysięcy ludzi bez prądu
-
Android Auto: odświeżone Mapy Google w kolejnych samochodach
-
Lech Wałęsa ujawnił, co zrobił z pieniędzmi za Pokojową Nagrodę Nobla. Piękny gest
-
"Milionerzy" - Tomasz szedł jak burza, ale poległ na pytaniu o byka
-
Urządzili kobietom piekło i uciekli. Usłyszeli zarzuty. Znamy szczegóły