Poseł miał wymiotować po spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim. Na komisji śledczej padło nazwisko

Michał Wypij w drodze na przesłuchanie komisji śledczej

Przed komisją śledczą do spraw wyborów kopertowych stawił się Michał Wypij. Były poseł Porozumienia opisał formy nacisku, jakie były wywierane na niego i jego partyjnych kolegów, aby zmienili zdanie w sprawie przeprowadzenia głosowania w maju 2020 r. Podczas przesłuchania ujawnił, że politycy byli zapraszani na Nowogrodzką, a jeden z nich po spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim miał wymiotować ze strachu. Wskazał go z imienia i nazwiska.

— Wszyscy parlamentarzyści Porozumienia dostawali zaproszenia na spotkania na Nowogrodzką, “rozmowy o Polsce”. Moim zdaniem to miały być rozmowy “za ile”. Handlem zdrowiem Polaków nie byłem zainteresowany — oznajmił Michał Wypij.

W pewnym momencie przesłuchania posłanka KO Magdalena Filiks dopytała o informację krążącą w mediach o pośle, który miał wymiotować po spotkaniu z prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim. Taka relacja pojawiła się m.in. w książce dziennikarza Onetu Kamila Dziubki “Kulisy PiS”. Michał Wypij potwierdził, że zna kolejne szczegóły tej historii.

— To było spotkanie, które dotyczyło osoby, która nie pełniła wtedy żadnych funkcji ministerialnych. Faktycznie poinformował mnie o tym inny poseł Porozumienia, który — mówiąc kolokwialnie — “skleił fakty” — zaczął Wypij.

— Tego dnia, kiedy odbyło się to spotkanie, przebywaliśmy razem w pokoju. Ta osoba odebrała telefon i nagle wyszła na kilka godzin. Nie wnikałem, prywatna sprawa. Pan [poseł Porozumienia] Grzegorz Piechowiak uzmysłowił mi jednak, że ta osoba się spotkała z Kaczyńskim na Nowogrodzkiej i że spotkanie musiało mieć tak dramatyczny przebieg, że pan poseł Michał Cieślak wrócił zupełnie blady. Według informacji Grzegorza Piechowiaka miał jeszcze pewne problemy, o których mówiła poseł Filiks — oznajmił.

[object Promise]

— dodał.

Michał Wypij potwierdził również, że wkrótce po tych wydarzeniach Michał Cieślak otrzymał miejsce w rządzie Mateusza Morawieckiego. Od października 2020 r. był on ministrem bez teki odpowiedzialnym za sprawy samorządu terytorialnego, do czasu wybuchu afery na poczcie w Pacanowie, po której podał się do dymisji. W 2023 r. uzyskał reelekcję z list PiS.

Michał Cieślak odpowiada. “Pomylił fakty, osoby i okoliczność”

Do zeznań przed komisją śledczą odniósł się sam Michał Cieślak. We wpisie zamieszczonym w serwisie X (Twitter) czytamy, że “Michał Wypij pomylił fakty, osoby i okoliczność”. Były wiceminister dodaje, że “nigdy nie był przez nikogo wzywany w sprawie wyborów kopertowych”.

O ten wpis zapytał Michała Wypija Przemysław Czarnek. Były poseł odpowiedział: “Informację o tym, że to jest Michał Cieślak otrzymałem, powoływałem się na konkretne osoby, można je przesłuchać”.