Przerażające wyznanie Korwin-Piotrowskiej. Była o krok od odebrania sobie życia

Karolina Korwin-Piotrowska.

Karolina Korwin-Piotrowska w styczniu obchodziła 53. urodziny. Nie wszyscy wiedzą, że jej życie nie było usłane różami. 11 lat temu spotkała ją tragedia, która odcisnęła potężne piętno na jej psychice. Dziennikarka niedawno wyznała, że była o krok od odebrania sobie życia. Co zatrzymało ją na tym świecie?

Karolina Korwin-Piotrowska wzbudza skrajne emocje wśród Polaków. Dziennikarka słynie z tego, że bez ogródek mówi i pisze to, co myśli. Wypowiada się na tematy związane z show-biznesem, ale także na bieżąco komentuje otaczającą ją rzeczywistość. Swoje przemyślenia najczęściej umieszcza w mediach społecznościowych. Jej wypowiedzi nie raz były szeroko komentowane w mediach, a Korwin-Piotrowska zyskała w środowisku dziennikarzy miano naczelnej skandalistki.

Karolina Korwin-Piotrowska przeszła przez piekło

Nie wszyscy jednak wiedzą, że słynąca z ciętego języka dziennikarka przeszła w życiu przez tragiczne doświadczenie. W 2013 r. pożar strawił mieszkanie Karoliny Korwin-Piotrowskiej. Ogień zniszczył nie tylko cały jej dobytek, ale też pozbawił życia czwórkę jej ukochanych pupili.

Dziennikarka nie potrafiła sobie poradzić z tragedią. Niedawno udzieliła wywiadu, w którym wyznała, komu zawdzięcza fakt, że żyje. Okazało się, że po tym, co ja spotkało, chciała odebrać sobie życie. — Ja nie żyłabym i nie siedziałabym tutaj. Ja jestem pewna, że popełniłabym samobójstwo tego dnia. Jestem absolutnie w stu procentach tego pewna – powiedziała w wywiadzie dla portalu naTemat.pl.

Korwin-Piotrowska była o krok od odebrania sobie życia

Karolina Korwin-Piotrowska wyznała, że życie zawdzięcza swojej ukochanej suczce Cudnej, która pojawiła się u jej boku w idealnym momencie.

— Ja wiem, że żyję dzięki niej. Dlatego sobie powiedziałam, jak tylko ona pojawiła się w moim życiu, że będzie miała najlepsze życie z możliwych, że jeżeli niebo psie istnieje, to ona będzie je miała po prostu od poniedziałku do niedzieli, po prostu notorycznie – przyznała dziennikarka w serwie naTemat.pl.

Dodała także, że z wdzięczności, jaką darzy suczkę, stara się każdego dnia sprawiać, aby Cudna miała najwspanialsze pieskie życie na świecie. — Bez względu na jej wszystkie wyskoki, histerie, różne sytuacje. Ona ma mieć niebo, bo ja żyję dzięki niej, i ona, myślę, że to niebo ma. Bardzo mnie cieszy, jak ludzie mówią, że ona ma takie podejście do świata, ma swój kosmos i jest jej dobrze w tym kosmosie. Ma mieć wszystko to, co najlepsze — powiedziała Korwin-Piotrowska.