Wojciech Szczęsny w wybitny sposób obronił rzut karny i dobitkę, ale najlepszym graczem meczu został wybrany Robert Lewandowski. – Uważam, że nagłówki w gazetach i tytuły dla najlepszego zawodnika powinny być dla zawodników, którzy strzelają bramki – mówił po meczu skromnie Szczęsny. Zapytany, jaką notę w skali od 1 do 10 by sobie wystawił, odpowiedział, że… cztery i pół.
Wojciech Szczęsny w objęciach kolegów
Po meczu Wojciech Szczęsny został zapytany, czy ma świadomość, że jego parady po rzucie karnym i dobitce przejdą do historii polskiego futbolu.
– To zależy od wyniku trzeciego meczu. Jeśli one coś dały, to możecie o nich pamiętać. Jeśli nie, to nie interesują mnie interwencje, które nic nie dają – odpowiedział w swoim stylu Szczęsny.
Następne pytanie dotyczyło tego, czy przy rzucie karnym zdał się na intuicję.
– Ja karnych nie bronię już intuicją. Nie zgaduję rogów, tylko analizuję rzuty karne. Czasami się opłaca, czasami nie wychodzi. Ale ostatnio te statystyki są całkiem niezłe – przyznał Szczęsny.
– Jeszcze nigdy nie zdarzyło się, by ktoś mi powtórzył rzut karny. Jeśli nawet stopa była centymetr przed linią, to to mnie nie obchodzi teraz – dodał, odnosząc się do tego, że przy “jedenastce” jego stopa ledwo dotykała linii.
Szczęsny “okradziony”? Bramkarz komentuje
Szczęsny został zapytany o to, czy nie czuje się “okradziony” z tytułu gracza meczu. Został nim wybrany Robert Lewandowski.
– Uważam, że nagłówki w gazetach i tytuły dla najlepszego zawodnika powinny być dla zawodników, którzy strzelają bramki. Ja jestem bramkarzem, więc muszę zawsze pełnić tę rolę zabezpieczającą – odpowiedział Szczęsny.
Wojciech Szczęsny żartował po spotkaniu z Arabią Saudyjską
Przypomniano, że Lewandowski zdobył w tym meczu bramkę i zanotował asystę.
– Jak się daje precyzyjne lagi, to tak jest – śmiał się Szczęsny.
Na sam koniec bramkarz został poproszony przez dziennikarzy, by ocenił w skali od 1 do 10 swój występ.
– Cztery i pół – odpowiedział ze śmiechem golkiper.
Z Dohy Wojciech Górski, Interia
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami. Zobacz więcej.