Roman Giertych wygrywa proces z ekspertem Telewizji Republika

Roman Giertych

Sąd orzekł, że Adam B., który jest ekspertem występującym w Telewizji Republika, jest winny przestępstwa zniesławienia wobec Romana Giertycha. Musi on teraz publicznie przeprosić mecenasa i opłacić koszty procesu, o czym informuje portal Press.

Sprawa dotyczy słów, które Adam B. wypowiedział na antenie Telewizji Republika w programie “Kulisy Manipulacji”.

— Bo można się spodziewać, że człowiek, który broni, bo oczywiście każdemu największemu zbrodniarzowi należy się obrońca, ale ten obrońca nie może z nim współpracować. On powinien szukać różnych łagodzących rzeczy, a tu widzimy mecenasa, i jednego z wielu oczywiście, bo ten zawód się zdegenerował, który z przestępcami współpracuje. Przecież ta cała afera bez udziału Pana Giertycha, który zapewniał nie tylko taką tarczę prawną, ale tutaj dawał swoich znajomych, godził się na to, żeby jego znajomi byli tymi słupami — powiedział Adam B.

“Dzisiaj zapadł pierwszy wyrok z szeregu spraw, które mają osoby pomawiające mnie na podstawie komunikatów prokuratury ZZ (Zbigniewa ZIobry — red.) o moich rzekomych przestępstwach. Pan Adam B. pracujący w Telewizji Republika i kandydat PiS do Sejmu został uznany za winnego dokonania przestępstwa z art.212 par.2 kk i poddany rocznemu okresowi próby. Musi również przeprosić mnie publicznie i zapłacić koszta procesu. Jego słowa, że współpracowałem z przestępcami i działałem poprzez słupy sąd uznał za zniesławiające w sposób oczywisty. Każda osoba, która pomawia mnie, nawet w najmniej znaczącym medium, musi się liczyć z odpowiedzialnością karną” — napisał Roman Giertych na portalu X.

W rozmowie z portalem Press Giertych przekazał, że przeprosiny Adama B. mają pojawić się na Facebooku. Z wyroku sądu jest zadowolony.

— On był niekarany i miał adwokata z urzędu, co znaczy, że jego stan majątkowy sąd zweryfikował jako bardzo niewielki, w związku z czym ja też nie miałem sumienia, żeby domagać się od niego więcej — powiedział w rozmowie z Press.