TVP zaproponowała znanemu youtuberowi koksy za reklamy. Zdębiał, gdy usłyszał kwotę

Konopskyy

TVP chciała reklamować się u jednego z najbardziej popularnych w Polsce youtuberów. Konopskyy, bo o nim mowa, ujawnił, jakie pieniądze zaproponowała mu stacja i za co. Kwota zwala z nóg. Zdradził też, jakie zarobki przynosi mu prowadzenie kanału i co robi z pieniędzmi.

Konopskyy, u którego chciała się reklamować “stara” TVP, to youtuber prowadzący największy kanał commentary w Polsce. Ma 1,9 mln subskrybentów śledzących na bieżąco filmy z komentarzami do różnych wydarzeń. Jest autorem nagrania o aferze pedofilskiej związanej z polskimi youtuberami (tzw. Pandora Gate).

Przeczytaj też: Widzowie będą zachwyceni. Wraca znany program TVP. Poprowadzi go Marek Czyż

TVP zaproponowała znanemu youtuberowi koksy za reklamy. Zdębiał, gdy usłyszał kwotę

Konopskyy udzielił ponad godzinnego wywiadu twórcy kanału Fomo Podcast. Mówił tam o kulisach wspomnianej wcześniej afery, ale też o zarobkach na Youtubie. Jeszcze zanim wybuchła “Pandora Gate” TVP wystąpiła do Konopskyy’ego z ofertą reklamy na jego kanale. Chodziło o promowanie strony z newsami dla młodzieży.

[object Promise]

— zaczął. “Za jedną wstawkę na YouTube z reklamą tej rządowej strony newsowo-młodzieżowej to były kwoty rzędu od 80 do 100 tys. zł — z państwowych pieniędzy” — wyjaśnił.

[object Promise]

— dodał. Youtuber odrzucił tę ofertę. Stwierdził, że nie chce wspierać rządowego projektu. “Korciło cię?” — dopytał go twórca “Fomo Podcast”. “Ani sekundy. Jak tylko zobaczyłem, że to jest spółka podpięta do Telewizji Polskiej powiedziałem: odrzucam to” — mówi. Zaznaczył też, że za żadne pieniądze nie wszedłby w taką współpracę.

[object Promise]

— powiedział stanowczo.

Ile zarabia Konopskyy na Youtube?

Konopskyy stwierdził też, że jest zadowolony z pieniędzy, które przynosi mu YouTube. Od 2018 r. na jego konto wpłynęło mu 1 mln 600 tys. zł. Wyjaśnił, że 80 proc. tej kwoty to pieniądze, które zarobił w ciągu dwóch ostatnich lat.

Youtuber został zapytany o to, co robi z pieniędzmi zarobionymi na platformie. Wyjaśnił, że kupił sobie mieszkanie i w największym pokoju wybudował studio nagraniowe. Inwestuje też w pracowników.

Zdradził, że w tym roku planuje otworzyć kanały newsowe z nowymi prowadzącymi z “nisz, które nie są omawiane na jego kanale, bo do niego nie pasują”, a wie, że znajdzie się dla nich spora publiczność. Tłumaczy, że chodzi o dostarczanie “babskich newsów, jakiś dramek rozstaniowych, które jego w ogóle nie interesują i nie byłby w stanie nagrać o tym filmu”.

Całą rozmowę z internetowym twórcą można obejrzeć poniżej:

Zobacz też: