W środę hit w Paryżu. PSG zmierzy się w pierwszym meczu ćwierćfinałowym z Barceloną. Pojedynek Kyliana Mbappe z Robertem Lewandowskim to przedsmak rywalizacji Francji z Polską na Euro 2024.
Robert Lewandowski nie jest jedynym atutem Barcelony
O tym, że Polacy mogą trafić do jednej grupy z wicemistrzami świata, wiadomo było od kilku miesięcy, ale dopiero wygrane baraże sprawiły, że ten scenariusz się ziści 25 czerwca w Dortmundzie.
Lewandowski z Mbappe miał okazję rywalizować już na mundialu w Katarze przed dwoma laty i choć drużyna Czesława Michniewicza rozegrała wtedy najlepszy mecz w mistrzostwach, kapitan reprezentacji Polski nie ma dobrych wspomnień. W doliczonym czasie wykorzystał wprawdzie powtórzony rzut karny, ale Polacy przegrali 1:3, a Mbappe strzelił dwa gole.
Lewandowski mógł grać w Paryżu
Pół roku wcześniej Mbappe podobno namawiał szefów Paris Saint-Germain, by postarali się sprowadzić Lewandowskiego. Francuski gwiazdor przedłużył wówczas umowę z PSG i według WP SportoweFakty osobiście przekonywał Polaka do transferu przy okazji festiwalu filmowego w Cannes, ale Lewandowski był już zdecydowany na przeprowadzkę do Barcelony.
Klubowymi kolegami panowie już raczej nie zostaną, ale wszystko wskazuje na to, że w przyszłym sezonie obaj spotkają się na hiszpańskich boiskach – po przeciwnych stronach barykady. Mbappe ma wreszcie spełnić wielkie marzenie i dołączyć do Realu Madryt, któremu kibicował od dziecka, choć potwierdzenie transferu wciąż nie nadeszło.
Od sezonu 2012/2013 PSG i Barcelona rywalizowały ze sobą w fazie pucharowej Champions League aż czterokrotnie, a ich starcia w 2017 roku zapisały się w historii dzięki niezwykłej dramaturgii. Paryżanie, po zwycięstwie 4:0 w pierwszym meczu, pojechali na rewanż pewni swego. Na Camp Nou Katalończycy dokonali jednak remontady – wygrali 6:1, strzelając trzy gole w ostatnich siedmiu minutach, i to oni awansowali do ćwierćfinału.
Mbappe, podobnie jak Neymar, trafił do Paryża kilka miesięcy później. Ale nawet kiedy do pomocy dostali Leo Messiego, nie byli w stanie wygrać dla PSG Ligi Mistrzów. Najbliżej sukcesu byli w 2020 roku, jednak wtedy na przeszkodzie stanął im Bayern z Lewandowskim.
Katarscy właściciele z zazdrością patrzą na finansujących Manchester City szejków ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, którzy spektakularnego sukcesu doczekali się w zeszłym sezonie. Paryżanie nadal czekają, z Mbappe na pokładzie to prawdopodobnie ostatnia okazja.
Starzy znajomi
Paryżanie długo mieli kompleks Barcelony, ale w 2021 roku w końcu się go pozbyli, wyeliminowali katalońską ekipę w 1/8 finału, a mecz na Camp Nou (4:1) był popisem Mbappe. Francuz zdobył hat tricka i został pierwszym zawodnikiem przeciwnej drużyny, który dokonał takiej sztuki na tym stadionie od czasu Andrija Szewczenki (Dynamo Kijów) w 1997 roku.
– Potencjału Barcelony nie da się sprowadzić do jednego zawodnika, nawet jeśli jest to Lewandowski. Ten zespół ma wiele atutów – zaznacza trener PSG Luis Enrique, który w 2015 roku poprowadził Katalończyków do triumfu w Champions League. Dla Xaviego, który szkoleniowcem Barcelony jest dziś, tamten finał w Berlinie był ostatnim, 767. występem w jej barwach.
– Znam klub i zawodników rywali bardzo dobrze, ale nie wiem, czy to stanowi zaletę. Lubię Barcę, jednak przede wszystkim myślę o mojej drużynie. To dla nas dobry okres. Nie czujemy żadnej presji – podkreśla Enrique, a Xavi odpowiada: – Może i PSG jest faworytem, ale my chcemy pokazać, że możemy konkurować z jedną z najlepszych ekip w Europie. Przyszedł czas na spełnianie marzeń.
W Barcelonie po ostatnich zwycięstwach odżyły nadzieje na pomyślne zakończenie sezonu, po El Clasico (21 kwietnia) władze klubu planują się spotkać z Xavim, by przekonać go do pozostania na stanowisku, choć trener konsekwentnie powtarza, że zdania nie zmieni.
W Paryżu, podobnie jak w Londynie i Madrycie, zwiększono środki ostrożności, bo Państwo Islamskie (ISIS) zagroziło przed ćwierćfinałami atakiem terrorystycznym. „Zabić ich wszystkich” – głosił napis pod grafiką, która ukazała się w internecie, symbolizującą stadiony, gdzie toczy się gra o awans do półfinału, oraz wizerunek zamaskowanego zamachowca z karabinem.
To nie pierwsze takie ostrzeżenie. ISIS podobne groźby wystosowało przed niedawnym hitem Bundesligi Bayern Monachium – Borussia Dortmund. Na szczęście wtedy skończyło się na strachu.
ĆWIERĆFINAŁY
Środa
Paris Saint-Germain – Barcelona(21.00, Polsat Sport Premium 1)
Atletico Madryt – Borussia Dortmund (21.00, Polsat Sport Premium 2)
Rewanże 16 kwietnia
PÓŁFINAŁY
30 kwietnia i 1 maja, rewanże 7 i 8 maja
Atletico Madryt/Borussia Dortmund
Paris Saint-Germain/Barcelona
Arsenal/Bayern Monachium
Real Madryt/Manchester City
FINAŁ 1 CZERWCA NA WEMBLEY
News Related-
Małgorzata Kożuchowska i Redbad Klynstra byli parą. Wygadała się Katarzyna Nosowska
-
Oto ile pieniędzy zarabiają nauczyciele w roku 2023/2024. Takie są ich wypłaty i dodatki. Zobacz minimalne wynagrodzenie 28.11.2023
-
Janek poszedł tylko po jedzenie dla królików. Został ciężko ranny
-
CCC przecenia skórzane kozaki Lasocki. Zachwycają prostym krojem. Okazje też w eobuwie, Deichmann
-
Nie minęło 48 godzin. Błaszczak musi się tłumaczyć z deklaracji
-
Dania ze szkolnej stołówki. Koszmar czy miłe wspomnienie z dzieciństwa? Tak gotowano w PRL
-
Rosja szykuje uderzenie? Putin zatwierdził plan ws. armii
-
Ekstraklasa siatkarek. Pewna wygrana ŁKS Commercecon Łódź
-
Dane medyczne Polaków w sieci. Niewiele można z tym zrobić (aktualizacja)
-
Burza stulecia paraliżuje południową Rosję i Krym; zalane autostrady i budynki, setki tysięcy ludzi bez prądu
-
Android Auto: odświeżone Mapy Google w kolejnych samochodach
-
Lech Wałęsa ujawnił, co zrobił z pieniędzmi za Pokojową Nagrodę Nobla. Piękny gest
-
"Milionerzy" - Tomasz szedł jak burza, ale poległ na pytaniu o byka
-
Urządzili kobietom piekło i uciekli. Usłyszeli zarzuty. Znamy szczegóły